ŻYCIE LITERACKIE WEJHEROWA W DWUDZIESTOLECIU MIĘDZYWOJENNYM – WYKŁAD DLA SWUTW
21 czerwca członkowie Stowarzyszenia Wejherowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku ostatni raz
przed wakacjami wysłuchali wykładu w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej.
Piotr Schmandt w wykładzie zatytułowanym „Życie literackie Wejherowa w dwudziestoleciu międzywojennym” przedstawił kontekst historyczny i realia życia miasta po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wtedy to w Wejherowie mogło rozwinąć się bujne życie kulturalne, w tym literackie. Opowiedział o miejscowym rynku prasowym, w tym o „Gazecie Kaszubskiej”, „Klëce” i pismach szkolnych, na łamach których ukazywały się utwory literatury polskiej i kaszubskiej. Ważne były również publikacje zwarte, książkowe, dzięki którym np. mógł debiutować młody autor ks. Bernard Sychta. Niezmiernie ważna była tu rola wejherowskiego wydawcy, Alfonsa Patera.
Bogate życie teatralne miasta w głównej mierze możliwe było dzięki zespołom amatorskim powstałym w rozmaitych środowiskach, w tym szkolnych, niemniej nie brakowało również wizyt profesjonalnych zespołów z innych miast polskich. Ważną rolę kulturotwórczą spełniały adaptacje klasyki literatury polskiej i obcej. Wystawiano również sztuki kaszubskie.
Miasto obfitowało w zbiory biblioteczne, w tym szkolne i funkcjonujące przy różnych instytucjach, organizacjach i stowarzyszeniach. Ważne były również zbiory prywatne, dzięki którym, mimo zawieruchy wojennej, zachowanych zostało wiele publikacji z tamtego czasu.
Ważną rolę w dwudziestoleciu międzywojennym spełniały odczyty, prelekcje, wykłady i wieczory literackie. Ciekawym elementem literackim życia miasta były wizyty i pobyty autorów, np. Stefana Żeromskiego i Jerzego Bandrowskiego.
Pojawienie się kina zrewolucjonizowało sposób korzystania z dóbr kultury, również w Wejherowie. Na przestrzeni omawianych lat funkcjonowało w mieście łącznie kilkanaście kin, choć często ich żywot bywał krótkotrwały i pod inną nazwą w miejscu poprzednich powstawały nowe. Mimo dominacji kina łatwego, powstawały i cieszyły się wielkim uznaniem widzów adaptacje literatury polskiej, np. „Pan Tadeusz” z roku 1928 w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego, czy „Prokurator Alicja Horn” według powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1933 w reżyserii Marty Flantz i Michała Waszyńskiego z Jadwiga Smosarską w roli tytułowej.
W niewielkim mieście, jakim było Wejherowo w latach 20. i 30., rozkwitało życie literackie. Nie byłoby to możliwe bez pasji i zaangażowania mieszkańców.